Dziś krótko... Ponieważ długo mi zeszło z utworzeniem tego boga... Ale od jutra zaczynamy...
Może zacznę od przywitania się :)
Nie, nie gryzę i naprawdę stomatologia to nie temat tabu... Spróbuje tu parę rzeczy udowodnić i pokazać Wam, że czasy, kiedy robiło się "na żywca" a smród gabinetu śnił się po nocach już dawno minęły...
Ale pozostał dyskomfort i strach... I przez to tak rzadko zaglądamy do dentysty, a co za tym idzie nasz poziom uzębienia jest czasami gorszy niż naszych przyjaciół czworonogów, a zgłaszamy się dopiero wtedy, kiedy trzeba robić protezy.
Czy nie stresuje Was fakt, że coraz więcej osób ma protezy w wieku dwudziestu paru lat???
Czy nie lepiej wydać raz na jakiś czas kasę na plombę niż potem na leczenie kanałowe, protetykę czy modne ostatnio implanty??
Czy nie przeraża fakt, że trzylatki przychodzą z korzeniami mlecznych zębów, a rodzice dziwią się, że dzieci w tym wieku jeszcze zębów nie mają???
Nom to te i inne sprawy tu poruszymy, podyskutujemy, poopisujemy. Spróbuje przybliżyć trochę funkcjonowanie "czarciego" sprzętu z gabinetu i coraz to nowszych specyfików na rynku, a wszystko to poprzeplatam jakimiś humorystycznymi opowiadaniami z rękawa higienistki...
Do zobaczenia jutro....
Ogłaszam również, że:
Wszelkie opisywane tu osoby i wydarzenia są jedynie wymysłem szalonej wyobraźni autora